Policjanci pracowali przy wypadku drogowym w Wyczechach
Policjanci z Czarnego wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło wczoraj na trasie Czarne - Barkowo w miejscowości Wyczechy, gdzie osobowy volkswagen uderzył w drzewo. Kierowca 35-letni mieszkaniec gminy Czarne został zabrany do szpitala, pasażer natomiast zaraz po wypadku wysiadł z rozbitego samochody i poszedł w nieznanym kierunku. Policjanci szukali go prawie 3 godziny, na szczęście nie doznał poważnych obrażeń podczas wypadku.
Wczoraj (poniedziałek 22 lipca) tuż po godzinie 6.00 rano policjanci z Człuchowa zostali powiadomieni o wypadku, do którego doszło w Wyczechach, gdzie samochód osobowy uderzył w drzewo. Natychmiast na miejsce pojechali funkcjonariusze oraz służby ratunkowe.
Policjanci pracujący na miejscu ustalili, że kierujący vw 35-letni mieszkaniec gminy Czarne, jechał w kierunku Barkowa i na łuku drogi w Wyczechach zjechał na lewą stronę i uderzył w drzewo. Funkcjonariusze na miejscu zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przeprowadzili oględziny oraz kierowali ruchem. Kierowca volkswagena był trzeźwy jechał z pasażerem, który jeszcze przed przyjazdem służb ratowniczych wysiadł z rozbitego samochodu i poszedł w nieznanym kierunku. Kierowca 35-letni mieszkaniec gminy Czarne nie potrafił wyjaśnić, co było powodem uderzenia w drzewo został zabrany do szpitala w Szczecinku, policjanci i strażacy natomiast przez prawie 3 godziny szukali pasażera z rozbitego passata, znaleźli go na polu w pobliżu budynków gospodarczych w Wyczechach, gdzie spał. Funkcjonariusze przekazali go ratownikom z pogotowia, mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania, lekarz stwierdził, u niego wstrząśnienie mózgu.
Funkcjonariusze apelują, aby dostosować prędkość do panujących warunków na drodze i własnych umiejętności. Pamiętajmy również o odpowiednim przygotowaniu się do podróży i zaplanowaniu przerw na odpoczynek i kawę.