Policjanci zatrzymali mężczyznę, który wyrzucił kotkę z drugiego piętra
Policjanci z Debrzna otrzymali w środę 31 lipca zgłoszenie o wyrzuceniu kotki z drugiego piętra z budynku wielorodzinnego w Debrznie. Funkcjonariusze wezwali na miejsce weterynarza, ustalili świadków oraz mieszkanie, z którego wyrzucono kotkę. Chwilę później zatrzymali 30-letniego mężczyznę, podejrzanego o wyrzucenie zwierzęcia przez okno. Kotka trafiła lecznicy dla zwierząt, natomiast zatrzymany mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Za popełnienie takiego przestępstwa, grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Funkcjonariusze z Debrzna zostali w ubiegłą środę wezwani pod budynek wielorodzinny w Debrznie, gdzie ktoś z okna na drugim piętrze wyrzucił kotkę, która upadła na betonowy chodnik. Policjanci na miejscu ustalili świadków zdarzenia i mieszkanie, z którego wyrzucono kotkę, wezwali również weterynarza. Pod wskazanym mieszkaniem, zastali 30-letniego mężczyznę, który pył gościem właściciela mieszkania, powiedział funkcjonariuszom, że kot sam wypadł z okna, później jednak potwierdził, że wyrzucił go, bo denerwowało go jego miauczenie. Mężczyzna został zatrzymany, badanie trzeźwości wskazało u niego ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie.
Na miejscu nie było możliwości zdiagnozowania obrażeń u kotki i jeden z policjantów pojechał z nią do lecznicy w Człuchowie. Tam po prześwietleniu RTG weterynarz stwierdził, że w wyniku upadku z dużej wysokości na betonowy chodnik kotka ma połamane kości kończyn tylnej i liczne potłuczenia, po badaniach została pod opieką weterynaryjną w Człuchowie. Najprawdopodobniej dalszymi losami zwierzęcia zajmie się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Człuchowie.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem, przyznał się do winy. Za popełnienie takiego przestępstwa grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.