POLICJANCI EWAKUOWALI MIESZKAŃCÓW Z PALĄCEGO SIĘ BUDYNKU
W minioną sobotę o godzinie 01.20 policjanci patrolujący ulicę miasta zauważyli dym wydostający się z budynku wielorodzinnego na ul. Batorego w Człuchowie i natychmiast przystąpili do ewakuacji mieszkańców. Mieszkańcy z pomieszczeń na piętrze budynku z uwagi na silne zadymienie i palące się mieszkanie na parterze, skakali z okien na ręce stojących na dole policjantów. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce ugasili pożar, w spalonym mieszkaniu znaleźli 33-letniego mieszkańca Człuchowa, którego z poważnymi poparzeniami pogotowie zabrało do szpitala. Szybka interwencja policjantów uchroniła cztery rodziny od oraz zatrucia dymem i dużych strat materialnych.
W minioną sobotę o godzinie 01.20 policjanci patrolujący ulicę miasta zauważyli dym wydostający się z budynku wielorodzinnego na ul. Batorego w Człuchowie i natychmiast przystąpili do ewakuacji mieszkańców. Mieszkańcy z pomieszczeń na piętrze budynku z uwagi na silne zadymienie i palące się mieszkanie na parterze, skakali z okien na ręce stojących na dole policjantów. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce ugasili pożar, w spalonym mieszkaniu znaleźli 33-letniego mieszkańca Człuchowa, którego z poważnymi poparzeniami pogotowie zabrało do szpitala. Szybka interwencja policjantów uchroniła cztery rodziny od oraz zatrucia dymem i dużych strat materialnych.
W ubiegłą sobotę policjanci z Człuchowa patrolowali rejon miasta, w pewnym momencie na ul. Średniej zauważyli dym, który wydobywał się z budynku wielorodzinnego na ul. Batorego. Natychmiast powiadomili dyżurnego, który przekazał informację strażakom i pogotowiu, a sami postawili pod budynkiem radiowóz, włączyli sygnały dźwiękowe i błyskowe, aby obudzić wszystkich mieszkańców. W tym czasie paliło się mieszkanie na parterze, gdzie z uwagi na ogień i silne zadymienie nie można było wejść bez odpowiedniego sprzętu ratowniczego. Jeden z policjantów wszedł na piętro i budząc mieszkańców nakazał im ewakuować się przez okna. Pod oknami czekali już funkcjonariusze z drugiego patrolu, który po informacji o pożarze natychmiast przyjechał na miejsce.
Mieszkańcy w kolejności, dzieci - dorośli, skakali w ręce będących na dole policjantów. W międzyczasie przyjechali strażacy, którzy ugasili mieszkanie i dołączyli do ewakuacji reszty osób. W spalonym pomieszczeniu strażacy znaleźli 33-letniego mieszańca Człuchowa, którego pogotowie zabrało z poważnymi poparzeniami do szpitala. Pozostałych mieszkańców również pogotowie zabrało na badania do szpitala, jednak nikomu z nich nic poważnego się nie stało.
Wstępnie ustalono, że mieszkanie zapaliło się od niedopałka papierosa, lub świeczki, na szczęście szybka i zdecydowana interwencja policjantów uchroniła ludzi od zatrucia dymem, a dom od spalenia.