UKRADŁ QUADA A POTEM GO PODPALIŁ
W ubiegłą niedzielę rano policjanci pracowali przy włamaniu do garażu i kradzieży quada w jednej z podczłuchowskich wsi. Funkcjonariusze po śladach opon jakie zostawił skradziony pojazd doszli do oddalonej o kilkaset metrów posesji. Rozpytali domowników i stwierdzili, że kradzieży dokonał mieszkający tam 17-latek. Mężczyzna przyznał się do kradzieży oraz do podpalenia quada. Za popełnione przestępstwo grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłą niedzielę rano policjanci pracowali przy włamaniu do garażu i kradzieży quada w jednej z podczłuchowskich wsi. Funkcjonariusze po śladach opon jakie zostawił skradziony pojazd doszli do oddalonej o kilkaset metrów posesji. Rozpytali domowników i stwierdzili, że kradzieży dokonał mieszkający tam 17-latek. Mężczyzna przyznał się do kradzieży oraz do podpalenia quada. Za popełnione przestępstwo grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę rano 5 października br. policjanci z Człuchowa otrzymali informację, że w nocy z soboty na niedzielę włamano się do garażu w jednej z podczłuchowskiej wsi i skradziono quada. Policjanci ustalili, że sprawca zrobił podkop pod garażem i otworzył drzwi od środka. Funkcjonariusze po śladach kół, które prowadziły przez okoliczne pola doszli do posesji, gdzie po rozmowie z domownikami stwierdzili, że kradzieży dokonał mieszkający tam 17-letni mężczyzna. 17-latek po rozmowie z policjantami przyznał się do włamania i kradzieży pojazdu, wskazał również miejsce gdzie go w lesie porzucił. Okazało się, że przed porzuceniem go podpalił. Policjanci zabezpieczyli całkowicie zniszczonego i jeszcze dopalającego się quada.
Teraz o dalszym losie 17-latka zadecyduje sąd. Za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.