Pijany 23-latek dachował swoim fordem w pobliżu Debrzna. Świadkami wypadku byli policjanci z drogówki
Policjanci z człuchowskiej drogówki byli wczoraj świadkami niecodziennej sytuacji, kiedy jadący z przeciwka ford zjechał nagle na lewy pas drogi, a potem wjechał do rowu i dachował. Policjanci, którzy jechali do Debrzna natychmiast udzielili pomocy kierowcy i pasażerowi, wyciągnęli ich z auta i wezwali pogotowie. Szybko okazało się, że kierowca, 23-letni mieszkaniec Debrzna jest nietrzeźwy, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie, podróżujący z nim brat również był nietrzeźwy, tyko on odniósł niegroźne dla życia obrażenia i został zabrany do szpitala. Kierowca forda stracił prawo jazdy, za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około godziny 11.30 policjanci z człuchowskiej drogówki zostali wysłani do niegroźnej kolizji w Debrznie, po minięciu Strzeczony zauważyli jak jadący z przeciwka osobowy ford nagle zjeżdża na lewy pas ruchu, a potem wjeżdża do rowu i dachuje. Policjanci natychmiast pobiegli do tego samochodu i wyciągnęli z niego kierowcę i pasażera, powiadomili również dyżurnego i służby ratunkowe. Już podczas udzielania pomocy uczestnikom dachowania policjanci zauważyli, że obaj są pod znacznym działaniem alkoholu, badanie alkotestem tylko potwierdziło ich przypuszczenia, kierowca 23-letni mieszkaniec Debrzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie, jadący z nim 37-letni brat miał odrobinę mniejszy wynik. Kierowcy nic się nie stało, ratownicy zabrali do szpitala tylko pasażera. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a policyjny technik wykonał oględziny. Kierowca forda stracił prawo jazdy, grozi mu również kara do 2 lat pozbawienia wolności za kierowanie pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości.
Policjanci apelują, aby nigdy pod żadnym pozorem nie wsiadać za kierownicę po spożyciu nawet niewielkiej ilości alkoholu. Zachowajmy zdrowy rozsądek i pamiętajmy o własnym bezpieczeństwie.
