Oficjalne rozpoczęcie sezonu motocyklowego w Człuchowie
Prawie 400 motocyklistów spotkało się w minioną sobotę w Człuchowie , aby oficjalnie rozpocząć sezon motocyklowy. Później parada motocyklowa prowadzona przez policyjne motocykle przejechała przez Człuchów, Rzeczenicę, Przechlewo i wróciła z powrotem do Człuchowa na Rynek. Przez całą trasę nad bezpieczeństwem motocyklistów czuwali policjanci z drogówki, którzy prowadzili i zamykali paradę oraz kierowali ruchem na skrzyżowaniach podczas przejazdu motocyklistów. Policjanci nie odnotowali w tym dniu żadnego zdarzeniami udziałem motocyklistów.
Słoneczna pogoda dobre nastroje i parada około 400 motocykli różnego typu. Tak oficjalnie rozpoczął się w minioną sobotę (13 maja) sezon motocyklowy w Człuchowie. Stowarzyszenie Motocyklowe „Moto Człuchów”, we współpracy z Komendą Powiatową Policji w Człuchowie i innymi instytucjami, zorganizowało spotkanie motocyklistów na ul. Jerzego z Dąbrowy w Człuchowie. Przyjechało około 400 różnego rodzaju maszyn, od ciężkich motocykli turystycznych po sportowe „ścigacze” i zabytkowe motocykle z czasów PRL-u. Główną atrakcją spotkania była parada motocykli i ich właścicieli na liczącej około 50 km trasie przez miejscowości powiatu człuchowskiego. Parada, którą prowadził na policyjnym motocyklu funkcjonariusz ruchu drogowego ruszyła z Człuchowa, następnie motocykliści pojechali do Rzeczenicy, potem do Przechlewa i wrócili do Człuchowa zatrzymując się na Rynku. Kolumnę zamykał kolejny policyjny motocykl, na skrzyżowaniach policjanci na chwile wstrzymywali ruch pojazdów, aby kolumna motocykli mogła bezpiecznie i sprawnie przejechać do następnej miejscowości. Organizatorzy spotkania zaprosili wszystkich uczestników na ognisko do jednego z ośrodków nad jeziorem Rychnowskim. Funkcjonariusze nie odnotowali w tym dniu żadnego zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty.
Funkcjonariusze apelują do wszystkich motocyklistów o rozwagę i przestrzeganie przepisów. Każdy uczestnik ruchu drogowego musi mieć na względzie bezpieczeństwo swoje i innych. Pamiętajmy, że w przypadku nawet najdrobniejszej kolizji motocykla i samochodu, motocyklista ma mniejsze szanse na przeżycie i wyjście z wypadku bez obrażeń.