Oficjalne rozpoczęcie sezonu motocyklowego w Człuchowie
Prawie 200 motocyklistów spotkało się stacji paliw w Seroczynie, aby oficjalnie rozpocząć sezon motocyklowy. Później parada motocyklowa prowadzona przez policyjny motocykl przejechała przez Człuchów, Debrzno, Czarne, Przechlewo i wróciła z powrotem na Rynek do Człuchowa. Przez całą trasę nad bezpieczeństwem motocyklistów czuwali policjanci z drogówki, którzy prowadzili i zamykali paradę oraz kierowali ruchem na skrzyżowaniach podczas przejazdu motocyklistów. Policjanci nie odnotowali w tym dniu żadnego zdarzeniami udziałem motocyklistów.
Słoneczna pogoda dobre nastroje i parada prawie 200 motocykli różnego typu. Tak oficjalnie rozpoczął się w miniona sobotę (14 maja) sezon motocyklowy w Człuchowie. Stowarzyszenie Motocyklowe „Moto Człuchów”, we współpracy z Komendą Powiatową Policji w Człuchowie i innymi instytucjami, zorganizowało spotkanie motocyklistów na stacji paliw w Seroczynie. Przyjechało prawie 200 różnego rodzaju maszyn, od ciężkich motocykli turystycznych po sportowe „ścigacze” i zabytkowe motocykle z czasów PRL-u. Główną atrakcją spotkania była parada motocykli i ich właścicieli na liczącej około 100 km trasie przez miejscowości powiatu człuchowskiego. Parada, którą prowadził na policyjnej hondzie Naczelnik Ruchu Drogowego KPP w Człuchowie podinspektor Maciej Wołujewicz, przejechała przez Człuchów, następnie motocykliści pojechali do Debrzna, potem do Czarnego, Rzeczenicy Przechlewa i wrócili do Człuchowa na Rynek. Kolumnę zamykał policyjny radiowóz, na skrzyżowaniach policjanci na chwile wstrzymywali ruch pojazdów, aby kolumna motocykli mogła bezpiecznie i sprawnie przejechać do następnej miejscowości. Organizatorzy spotkania zaprosili wszystkich uczestników na ognisko do jednego z ośrodków nad jeziorem Rychnowskim. Funkcjonariusze nie odnotowali w tym dniu żadnego zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty.
Funkcjonariusze apelują do wszystkich motocyklistów o rozwagę i przestrzeganie przepisów. Każdy uczestnik ruchu drogowego musi mieć na względzie bezpieczeństwo swoje i innych. Pamiętajmy, że w przypadku nawet najdrobniejszej kolizji motocykla i samochodu, motocyklista ma najmniejsze szanse na przeżycie albo wyjścia z wypadku bez obrażeń.